Edukacja domowa – jak wygląda?

Edukacja domowa jest formą kształcenia, w której odpowiedzialność za proces nauczania dziecka w miejsce szkoły biorą na siebie rodzice lub opiekunowie prawni. Liczba rodzin zainteresowanych taką formą realizacji podstawy programowej rośnie z roku na rok. Według raportu Fundacji Edukacji Domowej zatytułowanego „Nowa jakość czy patologia? Edukacja domowa w Polsce” liczba uczniów spełniających obowiązek szkolny poza szkołą wzrosła z 19 947 w roku 2021, do 42 329 w roku 2023. Te liczby robią wrażenie!

Dlaczego rodziny wybierają edukację domową?

W raporcie wyróżniono następujące czynniki, które mogły wpłynąć na podjęcie decyzji o wyborze ED:
*zagrożenie pandemią
*niezadowolenie z jakości nauczania zdalnego
*wady systemu klasowo-lekcyjnego
*zmiany prawne w zakresie edukacji
*zwiększona świadomość na temat alternatywnych możliwości edukacji
*potrzeba większego wpływu na proces nauczania
*brak lokalnych szkół, które spełniałyby oczekiwania rodziców i uczniów
*potrzeba dostosowania edukacji do stylu życia rodziny

Całość raportu znajdziesz tu: https://domowa.edu.pl/raport-ed-2023/

Wystarczy teorii! Jak to wygląda w praktyce?

Nie prowadzimy dziennika zajęć, nie piszemy klasówek i nie mamy zadań domowych, ale… nie znaczy to, że edukacja domowa to jakaś samowola! Jesteśmy zobowiązani do realizowania podstawy programowej w takim samym stopniu jak *dzieci placówkowe* i ze swoich postępów jesteśmy corocznie rozliczani podczas egzaminów. Każdy przedmiot zdajemy zarówno w formie pisemnej jak i ustnej.
Jako mama czwórki dzieci, które nie uczęszczają do placówek i są na skrajnie odmiennych etapach rozwoju stanęłam przez licznymi wyzwaniami. Kiedy jedno z dzieci uczy się procentów, drugie angielskiego, trzecie czytania, a czwarte buduje najwyższą na świecie wieżę z klocków zaczynasz szukać czegoś co złączy gromadkę we wspólnym wysiłku. Jest jeden dzień, na który czekamy przez cały tydzień: PIĄTEK. To wtedy odkładamy na bok książki i spełniamy się plastycznie! W całości poświęcamy go na malowanie, lepienie, wyklejanie, rysowanie, modelowanie. Tu nie liczą się umiejętności, a frajda! Nic tak nie jednoczy grupy zróżnicowanej wiekowo jak aktywności sensoryczne! Nie sposób nie docenić walorów relaksacyjnych takiego spędzania czasu.

Zabawki od TUBAN sprawdzają się w edukacji domowej

I tu cały na biało wjeżdża TUBAN ze swoimi produktami!
Zabawa piaskami dynamicznymi, które nie brudzą rąk i nie wysychają to prawdziwa gratka. Nie zliczę ile razy wyrzucałam do kosza stwardniałe ciastoliny i inne masy plastyczne. Nigdy nie wytrzymały u nas długo. Z TUBANem nam to nie grozi! Zestawy z foremkami i kuwetkami to gwarancja zajmującej (na długi czas!) frajdy dla dzieci … i dorosłych. W tygodniu *roboczym* też ich używamy, zapewniają mi ciepłą herbatę, zatrzymują w miejscu wszystkie dzieci podczas głośnego czytania czy wyciszają przed snem. Widok przelewającego się piasku niesamowicie odpręża po długim dniu, rodziców także!
Przejdźmy do zestawu do wykonania żelowych planet *Tubi Jelly*. Poza oczywistą rozrywką wykorzystaliśmy go do powtórki przed egzaminem ustnym z języka angielskiego. Nazywaliśmy kolory i planety układu słonecznego. Co jeszcze? Precyzyjne odmierzanie składników to dobry trening dokładności i cierpliwości, a tego nigdy za wiele! Zabawa była przednia! Polecamy!

O tym, jak wygląda edukacja domowa, opowiedziała nam mama praktykująca to rozwiązanie:

Katarzyna Sierakowska, autorka instagramowego profilu @pani_kasia_po_godzinach